Artist: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

Songs    | Albums    | Album Arts

Song:Ten Nonsens...
Album:Nie Pytaj O NiÄ…Genres:World
Year:2008 Length:223 sec

Lyrics:

Nikt nic nie chcia? nam wyja?ni? za dzieciaka
?wiat by? wielk? niewiadom? z perspektywy trzepaka
Mia?em sam si? przekona?, puzzle pouk?ada?
Wysz?o mi serce brudne, a chcia?em ?wiat naprawia?
Jedni chc? ludzi zbawia?
Inni chc? zbawi? siebie, ludzi samym sobie zostawia?
Kto? ma kr?gos?up, jest pokuso-odporny
Inny ma dwóch bogów, to relatywizm i konformizm
W ?wiat p?ynie rzeka semantycznych iluzji
Wujek Sam niesie pokój Irakowi, kacap Gruzji
Tchórz samobójca nazywa siebie bojownikiem
Zabieg?y publicysta mówi, ?e jest historykiem
Wódz populista zwie si? konserwatyst?
Postendeckie pop?uczyny krzycz? - polskie jest Wilno
Lewackie durnie ?yj? mi?o?ci? do Lenina
Antyglobali?ci nosz? Nike szyte w Chinach
Telewizja ma misj? - promowanie bana?ów
Socjali?ci chc? ?wiat uczy? tolerancji do peda?ów
?wiat z trzepaka by? tak prosty i pi?kny
Chcesz wej?? w ?wiat doros?ych? nie, dzi?ki
Powiedz o czym mówi?, gubi? si? w s?owach
Które s?u?? po to by nas zaczarowa?
Tak ?atwo tu zwariowa?, min?? si? z prawd?
Ten nonsens mnie zbudowa?, ja próbuj? si? ogarn??
Powiedz o czym mówi?, gubi? si? w s?owach
Które s?u?? po to by nas zaczarowa?
Tak ?atwo tu zwariowa?, min?? si? z prawd?
Ten nonsens mnie zbudowa?, ja próbuj? si? ogarn??
I je?li my?lisz, ?e ju? wszystko rozumiesz
To po?ó? si? i odejd?, bo mo?esz ju? umrze?
Bez podziwu i zdziwienia, ?wiat jest pusty ca?kiem
Jaki jest sens istnienia, skoro my?lisz, ?e masz racj??
Depozytariusze prawdy ostatecznej
Bez pokory, bo by? skromnym teraz to zbyteczne
Wykluczeni, teraz w ko?cu na pozycji
Kropla prawdy w oceanie ambicji
Nigdy nie chcia?em kupowa? prawd w ciemno
Mam mistrzów, ale wolno?? jest warto?ci? bezcenn?
Jestem zbyt s?aby, by ogarn?? rzeczywisto??
I p?dz? gdzie? jak wariat, uwa?aj?c, gdy jest ?lisko
?wiat z trzepaka zosta? w szafce na zdj?ciach
Ale wci?? piel?gnuj? w sobie troch? tego dziecka
?wiat to wielki znak zapytania
Ja nie chc? odpowiedzi, wol? si? czasem zastanawia?
Powiedz o czym mówi?, gubi? si? w s?owach
Które s?u?? po to by nas zaczarowa?
Tak ?atwo tu zwariowa?, min?? si? z prawd?
Ten nonsens mnie zbudowa?, ja próbuj? si? ogarn??

Niejeden raz b?d? chcieli ci sprzeda?
G?upot? typu pewny bilet do nieba
Nie raz zwyk?? tandet? nazw? z?otem
A potem b?d? ci? namawia?, by? uwierzy? w jakiego? idiot?
Kupuj i konsumuj na pot?g?
Im mniej rozumiesz, tym im to bardziej jest na r?k?
To nie Teoria spisku Mel'a Gibson'a
To realia rynku, którego nie mo?esz pokona?
Don Kichot straci? zdrowie na tej walce
Dlatego pieprzy? wiatraki, jestem Sancho Pansa z dystansem
I nawet, je?li nonsensem otoczony
Masz ?wiadomo?? i rozum, a to recepta by by? wolnym




 

All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com