|
|
Download Now!!!
Songs | Albums | Album Arts
Lyrics:
WrzesieD zno[ny, pazdziernik owszem,
Listopad!
TydzieD wystarczyB by ksztaBty
SpBynBy do stóp.
Pocig przemieszcza si
Z GdaDska do Tczewa,
Na przemian domy,
Na przemian drzewa
Po Bukach w[lizguj si w noc.
PrzedziaB na przestrzaB
Rozpity przez pola,
Ostatnie krowy
Do okien wzrokiem,bez przeszkód.
Z rytmicznym Boskotem
KoBysze si w gBowie
O tory bez wspomnieD pospieszny wagon bzdur.
Niejedna uro[nie w rozmiary dostojne
By |u j pokornie i czu
Jak namolnie
Przemienia si w obraz lub ksztaBt perspektywy,
W konstrukcj ulotnych prawd,
A konstrukcj ulotne jak stacje za oknem
Chwilowo wgniataj si w mózg.
I gdyby chcie zosta
W Cieplewie, Skowarczu
Na dBu|ej i bardziej
I gdyby chcie sprosta
To có|?
Grubas na przeciw wyjaraB póB paczki,
A pety dogasza w kubeczkach od kawy,
Lecz inne przedziaBy obsrane s ludzmi jak ul.
Za chwil wysid
I nie dam mu w mord
I bd go wchBaniaB
Ze smrodem ubrania i niósB przez perony
Bo w Tczewie przesiadam si znów.
Jest tylko jedna sBodka perspektywa
Tego si trzymam,
Nadymam po brzegi
I mam
{e, w monopolu zakupi póB litra
Wypij i przyznam
{e, po co si spina
A| tak?
Listopad receptorów.
Listopad semaforów.
Niespieszny osobowy trans.
Download Now!!!
|
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|