|
|
|
Songs | Albums | Album Arts
Lyrics:
Czas ostatnich ju? nocy schy?ku lata Wiem, ?e od lat nie mieli?my o czym porozmawia? Nie wiem, czy znasz mno??ce si? dzie?o swojej woli Bardzo bym chcia? powoli o wszystkim Ci przypomnie? Napewno kszta?ty, barwy, dzwi?k, smak Napewno zapach czerwcowego dnia Napewno zarys ogólnego t?a To dobry pomys? Napewno wiara, ?e istnieje ?wiat Napewno wieczny i, ?e nawet ja Je?eli zechc? mog? trafi? tam To dobry pomys? Patrz, jak cudnie przelewa sie urodzaj Ca?y ten ?wiat bezkarnie przewlek?a hipertrofia Nawet, je?li tylko b?oto i przedwieczny kurz Kr??? ponad g?ow?, nawet, je?li umar? Bóg Ka?dy proton t?skni za istot? absolutu ?al, istotnie mi b?dzie pozostawi? Wszystko, co sam w przyp?ywie nadmiaru powo?a?e? Dopiero wódk? i ogórków smak Dopiero formy obcowania cia? Dopiero pi?knie zmarnowanych lat Pozna?em s?odycz Dopiero prawd?, ?e na krótki czas Dopiero jestem, przeczuwaj?c jak Za chwil? znikn?, by kolejny raz Ju? nie odrodzi? si? Nawet, je?li tylko b?oto i przedwieczny kurz Kr??? ponad g?ow?, nawet, je?li umar? Bóg Ka?dy proton t?skni za istot? absolutu Jeszcze nasycam si? powietrzem Oddechy przenaj?wi?tsze karmi? serce przez nos Pó?niej, pó?nym popo?udniem Gdy cienie b?d? d?u?sze i smutniejsze ni? s? Pó?niej, przeczuwam to podskórnie Wszystko nagle utnie si?, przemieli na proch Jeszcze pocieszam si?, ?e jestem Rozkoszne czuj?c dreszcze od nadmiaru i ??dz Jeszcze nasycam si? powietrzem Oddechy przenaj?wi?tsze karmi? serce przez nos Pó?niej, pó?nym popo?udniem Gdy cienie b?d? d?u?sze i smutniejsze ni? s? Pó?niej, przeczuwam to podskórnie Wszystko nagle utnie si?, przemieli na proch Jeszcze pocieszam si?, ?e jestem Rozkoszne czuj?c dreszcze od nadmiaru i ??dz
|
All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com
|