Lyrics:
W miejscu gdzie stoj ginie ksztaBt ZwiatBa zlewaj si u stóp WtBoczony lekko w obcy nurt ChciaBbym ocali, co si da. Na skraju miast, na skraju dnia Midzy drogami, które znasz Chwila wytchnienia mimo spraw Niech bdzie chwaBa za ten czas! I chwaBa za ten czas! Zwiat jakby skuliB si we mgle Próbujc nabra nowych siB Gdy si obudzi |eby |y Wyzwoli strach, roztoczy gniew. Na skraju miast, na skraju dnia Midzy drogami, które znasz Chwila wytchnienia mimo spraw Niech bdzie chwaBa za ten czas! I chwaBa za ten czas! Nim noc napeBni si krzykiem Nim zgrzyt zagBuszy muzyk Niech wszystko wokóB zamilknie Niech [wiat u[wici t cisz. Ja mog tak by I mog w to wierzy, |e Przez kilka chwil Nic si nie zmieni. Ja mog tak by Na skraju spraw W niedorzeczno[ci Bezpiecznie trwa. Cisza. Cisza i ogieD. We mnie. We mnie i w tobie. Cisza i ogieD - wytchnienie mimo spraw. Oto cisza i ogieD wytchnienie mimo spraw Cisza i ogieD we mnie i w tobie Oto cisza i ogieD