Lyrics:

Tych miasteczek nie ma ju?
Okry? niepami?ci kurz
Te uliczki, lisie czapy, kupców rój
P?otek z koz? ?ywicielk?
Krawca Szmula z brod? wielk?
Co jak nikt umia? szy? ?lubny strój
A zakochane oczy l?ni?
Otula si? liliow? mg??
Zapomniany ?wiat i p?ynie, p?ynie w dal
Z kogucim i baranim ?bem
Na bia?ej chmurze ginie, hen
Tak, jak malowa? pan Chagall
Ju? zmierzony ?lubny strój
Rudy krawcze at?as krój
I odmierzaj ?okciem ?nie?nobia?y tiul
Gdy wypie?cisz ?lubn? sukni?
W mig o srebro, srebro stuknie
A ty ?y? b?dziesz, ech, jak ten król
A zakochane oczy l?ni?...
Tych miasteczek nie ma, nie
Ale krawcze oczy twe
Mia? kolega, gdy poci?gu zabrzmia? gwizd
Pozosta?y na peronie
Nasze zaci?ni?te d?onie
I ten szept: bywaj zdrów, napisz list

A zap?akane oczy l?ni?
Otula si? liliow? mg??
Smutny poci?g i odp?ywa w dal, hen, w dal
O ciep?ym, dobrym domu sen
W tunelu ciemnym ginie, hen
Nie tak malowa? pan Chagall
?zy obesch?y dawno ju?
Ale niepami?ci kurz
Warto, ?eby jaki? wiatr nareszcie zwia?
Warto pi??ci? w stó? uderzy?
Czarn? prawd? tak odmierzy?
Jak ten Szmul, gdy na frak miar? bra?
A potem niechaj skrzypki tn?
I zakochane oczy l?ni?
I cymba?ów d?wi?k niech p?ynie, p?ynie w dal
Z tu?aczem krawcem za pan brat
Niech zawiruje w ta?cu ?wiat
Tak jak malowa? pan Chagall