|
|
|
Songs | Albums | Album Arts
| Song: | Nocny dyzur |
| Album: | Pamietnik | Genres: | misc |
| Year: | 1998 |
Length: | 253 sec |
Lyrics:
Znowu zasn?? dzi? nie mog? ani rusz Do poduszki kto? kamieni mi nasypa? I pod okno znów podjecha? Wielki Wóz Czy pojad? nim, a sk?d?e tam, do licha Tak by chcia?o si? pogada?, ale z kim Z sam? sob? te? dogada? si? tak trudno A cz?owieka, który obok mnie tu ?pi Nie obudz?, musi w pracy by? na siódm? Nocy dy?ur mój o siódmej si? zaczyna Znów zostanie tylko krótkie popo?udnie By by? razem, by si? kocha?, napi? wina To za ma?o, to za trudne Chyba zbiera si? na pe?ni? w tak? noc Gdy twój oddech wci?? miarowy jest i cichy Mo?e dzisiaj rano wreszcie powiem do?? Ale przytul si?, bo znowu ?pisz odkryty A tym czasem w okno znów zagl?da ?wit I zd??y?am ju? wyg?adzi? kszta?t kamieni W tej poduszce któr? dzielisz ze mn? ty W noc bezsenn?, tu na ziemi Znam te drogi przez uk?ady planetarne W chmury, bzdury i marzenia w niesko?czono?? Trzeba znale??, tu na ziemi swoj? prawd? Nawet gorzk?, nawet s?on?
A tym czasem w okno znów zagl?da ?wit I zd??y?am ju? wyg?adzi? kszta?t kamieni W tej poduszce, któr? dzielisz ze mn? ty W noc bezsenn?, tu na ziemi
|
All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com
|