Lyrics:

?ydzi, ?ydzi wstawajcie, p?onie synagoga!
Ca?a Wschodnia ?ciana poros?a ju? ?arem!
Powietrze dr?y, skacze po suchych belkach ogie?!
Wstawajcie, chro?cie ?wi?te ksi?gi wiary!
Gromadz? si? wierni w kr?g p?on?cego gmachu
Biegaj? iskry po pejsach, tl? si? d?ugie brody
W oczach blask po?aru, rozpaczy i strachu
Gdzie b?d? teraz wznosi? swoje pró?ne mod?y?!
P?onie synagoga! Trzask i krzyk gard?owy!
Belki w ?ar si? sypi?, iskry w gór? lec?!
Tam w ?rodku ?yd zosta?! Jeszcze wida? r?ce!
Ju? czarne! O, Jehowo, za co? O, Jehowo!?
Noc zapad?a stoj? wszyscy wielkim ko?em
Chmury nisko, w ciemno?ciach gwiazda si? dopala.
Patrz? na swe cha?aty poros?e popio?em,
Rz?d r?k i twarzy w mrok si? powoli oddala...
Stali tak do rana, deszcz spad?, ci?gle stali
A? popió? si? zmiesza? ze szlamem.
- Jeden ?yd si? spali?! Jeden ?yd si? spali?!
?piewa? w knajpie nad wódk? w?ócz?ga pijany.