CaBy dzieD snuj si
Nie mam nawet siBy tego sobie wyobrazi
O czym ty my[lisz gdy
CaBkiem sam wychodzisz we mnie pono zakochany
Ka|da z nich-niby nic-na twój maBy znak zapBonie
Czy ty wiesz o tym ze nie mam siBy ci dogoni
Teraz te| wszystkie tkwi
Na czerwono lakieruj palce w swoich oknach
Pewnie nie czujesz |e
Marz tylko by[ mógB z nimi dBu|ej zosta
Ka|da z nich...
Lepiej nie wracaj ju|
Teraz wolno ci bezkarnie ka|d oczarowa
Tylko co[ dla mnie zrób
Najwa|niejsz staraj si przede mn dobrze schowa
Ka|da z nich...