Lyrics:
Nie mam najmniejszych zBudzeD Co do przyszBych przebudzeD Cho bardzo bym chciaBa, jak inni by chcieli Po [mierci obudzi si w nieba po[cieli CiaBo pielgnuje, bo jest domem duszy I gdy jest mi dobrze Moja dusza mruczy Nie mam najmniejszych zBudzeD Co do przyszBych przebudzeD Cho bardzo bym chciaBa, jak inni by chcieli Po [mierci obudzi si w nieba po[cieli CiaBo pielgnuje, bo jest domem duszy I gdy jest mi dobrze Moja dusza mruczy Wic zamiast tu stygn W strachu przed wieczno[ci Ja wol bezwstydnie Namaka czuBo[ci