ByBa[ mym pragnieniem
StaBa[ si cierpieniem
Wszystko jest tak proste
Tak powinno zosta
SBowa niepotrzebne
Im te| smutno pewnie
SBowom naszym biednym
Lepiej nie mówmy nic
Uwierz
Kto[, mo|e ty a mo|e ja. Mo|e tylko dola zBa
Chc nam siebie odebra
Kto[, ma dzi[ dla nas obcy wzrok
Nasz prawd chc nam wzi
I wierno[ (i wierno[)
(Ten) kto[, nie wie o nas jeszcze nic
{e nam smutno, |e nam wstyd
Cho si nie przyznajemy
Kto[ kogo nie znasz ty i ja
To co zabraB mo|e da.
Nie wiemy (nie wiemy)
Teraz mi najtrudniej
Teraz najokrutniej
Teraz |al przypBywa
ByBam tak szcz[liwa
Teraz czas zapomnie
Teraz sidz koBo mnie
Szepnij sBowo dobre
Powiedz |e wierzysz w nas
Powiedz
Kto[, mo|e ty a mo|e ja. Mo|e tylko dola zBa
Chc nam siebie odebra
Kto[, ma dzi[ dla nas obcy wzrok
Nasz prawd chc nam wzi
I wierno[ (i wierno[)
(Ten) kto[, nie wie o nas jeszcze nic
{e nam smutno, |e nam wstyd
Cho si nie przyznajemy