Lyrics:

Problemów nigdy nie mam bo
Cierpienie nie jest w cenie
Skurczony mózg w okowach bzdur
Zasklepia si? milczeniem
A ja tak bardzo mówi? chc?
?e nikt mnie nie powstrzyma
Cho? nie pro?cie o to mnie
Ja stwarzam mikroklimat
Szepczecie n?dza cnota jest
A cnota stoi z?otem
Za uncj? trzy dolary mam
I wiem co zrobi? potem
Milczenie co na sprzeda? jest
Za uncj? sprzedam drug?
To razem da dolarów sze??
I rozum na us?ugach
Wi?c wyznam rysy mam chwilowe
Bo bardzo lubi? to w co gram
A jestem taki kolorowy
Gdy? nie posiadam bia?ych plam
I zawsze mówi? szybko szczerze
Co pcha mnie jak i gdzie
I w czarne koty nie uwierz?
I w horoskopy te?

Wk?adacie mi?dzy wargi ?miech
Smucicie o idea?ach
Nad wami sztandar w którym krew
Kochacie w niej umiera?
A ja problemów nie mam bo
Cierpienie nie jest w cenie
Jedyne co polecam to
Ponowne narodzenie