Moc
W tobie jest ja o tym wiem
Co noc
Zamykasz j
By
Ju| nie mogBa wyj[ na [wiat
Co krok
O[mieszasz j
Marny los gdy nie wrzucisz w noc
Swych siB i zbyt nudnych dni
Lecz tylko |al ból i Bzy
Musisz [mia si czasowi w nos
By czas my[laB |e jest kto[
Kto mo|e cofn go
KBam
Wyrzu gwozdzie z sztywnych ram
By ich
Nie zBo|yB nikt
Graj
Wielkie role mdrych dam
Gdy czas
Suknie w bajki wsadz
Gryz
Ka|d o miBo[ci my[l
Jak sny
Szarpi ludzi zBych
Krzycz
Z ostrych zdaD ukrcaj bicz
By bi
Do pierwszej krwi
Marny los...
Ja byBam gBupia jestem zBa
Ze sBabo[ci drwi
Bo zamiast niej
Warto kpi kopa kl i wy
A proch
Obraca w pyB
Marny los gdy nie wrzucisz w moc
Swych siB i zbyt nudnych dni
Lecz tylko |al ból i Bzy
Musisz [mia si czasowi w nos
By czas my[laB |e jest kto[
Kto mo|e cofn go
Musisz [mia si do bólu z tych
Co my[l |e bólu im
Nie mo|e sprawi nikt