|
|
Download Now!!!
Songs | Albums | Album Arts
Song: | Normalnie o tej porze |
Album: | Kaliber 44 | Genres: | |
Year: | | Length: | 262 sec |
Lyrics:
Normalnie o tej porze wo| si po mie[cie
Normalnie o tej porze raz lepiej raz gorzej
Zazwyczaj jak |aba skacz z miejsca na miejsce
Dzisiaj to nie przejdzie do domu wróc wcze[niej
Wczoraj
Przy fajce i butelce, po któr
Trzeba sta w kolejce
ByBo wicej kobiet wszystkie byBy pikne
Tak lepiej jak jest wicej
Mo|e by co[ dzisiaj, ale ja umywam rce
Pdz do domu prdzej ni| F5 w BeEmCe
Piknej kole|ance, w piknej sukience
Mówi Pa, chwytam kierownic jak Zorro lejce
Numeromania na liczniku,
Sam sobie komentuje to co w radioodbiorniku
NiedBugo bd w domu, nic nie pokrzy|uje moich szyków
Za par minut zaparkuje przy chodniku
Normalnie o tej porze wo| si po mie[cie
Normalnie o tej porze raz lepiej raz gorzej
Normalnie o tej porze wo| si jak wo|
Normalnie o tej porze raz lepiej, raz gorzej
Jako[ niechccy zBapaBem za cybuch gorcy
WykonaBem wdech tpy, |ar mi wpadBa do gby
WypluBem od razu niefartownie
Bo spadB mi na spodnie i na szybko[ci
MiaBem dziur o wielko[ci dwuzBotówki
Nie pal dzi[ ju| z lufki, nie pal dzi[ ju| wcale
By wieczór dBugi jak korale, a ja wci| zmieniam lokale
Za oknami migaj latarnie, jad dalej
Co[ si dzisiaj bawi marnie,
Czerwona fala jecha cigle nie pozwala
Z dala kto[ podbiega - to dalszy mój kolega
Stuka w szybk, wsiada szybko, gadk mczy pBytk
I mówi dziwnym tonem có| wisz mu kabon
Hej Peperoni skr w lew stron
Ja tutaj z tyBu w piwie ton, bo byBo wzburzone
Jak by tego byBo maBo kurewsko si rozpadaBo
Oprócz gotówki nic ju| z planów nie zostaBo
Nic ju| z planów nie zostaBo
Normalnie o tej porze wo| jak wo|
Normalnie o tej porze raz lepiej raz gorzej
Normalnie o tej porze wo| jak wo|
Normalnie o tej porze raz lepiej, raz gorzej
Normalnie o tej porze to normalne o tej porze
Raz lepiej raz gorzej
A normalnie o tej porze wo| si jak wo|
To jest normalne o tej porze raz lepiej raz gorzej
Bo to normalne o tej porze
Wsiadaj jedziemy
Na transporter si zBo|, muzyka forte
Jak zazwyczaj o tej porze
Noc ciemna jak porter, porter szumi jak morze
Szumi te| co[ tam w zielonym kolorze
Tak dzi[ bd pasa|erem
Dzi[ w domu chciaBem wcze[niej by
Intencje miaBem szczere, dzi[ spdzam dobrze
Z soboty bd na niedziel
Nie bdzie kBopotów z powrotem s przyjaciele
S przyjaciele, s przyjaciele, s przyjaciele
S przyjaciele, s przyjaciele, s przyjaciele
Download Now!!!
|
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|