Pierwszy krok. Pierwszy takt. Pierwszy raz. Pierwsza m³ośæ. Pierwszy ³yk. Pierwszy rausz. Pierwszy kac. W sercu ¿ar. W oczach blask, niechby s³oñce siê skry³o... Ech, ta chwila... ta chwila niech trwa.
Lecz jak zatrzymaæ czas Czy groźb¹, czy te¿ skarg¹ gdy wci¹¿ siê t³ucze w nas zapamiêta³e Tango? Za par¹ para gna przez drogi ju¿ przetarte. Czy parkiet to jest świat, czy świat to parkiet?
Znowu krok. Znowu takt. Znowu krzyk. Znowu uśmiech. Znowu wdech. Znowu ruch. Znowu gest. Dalej wiêc! Wszystko gra! A co później, to później! ¯eby ¿yæ trzeba piæ to co jest!
Lecz jak zatrzymaæ czas...
Jeszcze krok. Jeszcze takt. Jeszcze szept. Jeszcze usta. Jeszcze dzieñ. Jeszcze noc. Jeszcze czas... Jeszcze oczy siê tl¹, ale w sercu ju¿ pustka Nic a nic... ani śmiech, ani ³za...