Lyrics:

'Politechnik'
Dzi?kuj? bardzo, prosz?
Mmm... Schabik
300
Pojutrze b?d? mia?a 'Poradnik Speleologiczny'
Poradnik spe... Co to jest?
W?tróbka
To mój mikrofon, dla lewych MC zadra
Ostry i rap niczym gem - set i Sampras
Co jest kiepskie, to prawda o produktach
Typu lalki dmuchanej, co niby bierze w usta
Sorry nie wierz? w bóstwa, nie chc? Ci? kurwa
Oszukiwa? w chuj jak w reklamie pospólstwa
Gdzie jest wiatrówka? Rozpierdol? kineskop
Nie b?dzie mi chuj mówi? w czym pior? i co jem
To co wiem spoko jest, brat na tyle
By si?ga? do lodówki co godzin?
Wol? ser od pieprzonej parówki z Morlinek
Warzywa Bonduelle ?mierdz? jak z dupy kibel
Na chuj mi nieprawdziwe, jak mam ?wie?e
Wiesz, mieszkam w ?odzi lecz znam Paw?a
W Antoniewie co ma pod upraw? teren
Pomidory i szklarni?, potas
Czyli to, co lubi? ziomy najbardziej
3, 2, 1 sprawd? mnie, brat ?ycz? zdrowia
Tu serce mi nie zga?nie, bo to ta droga, nie mów
?e mam, kurwa, przebiera? w hot-dogach z CPN-u
Nie chce mie? na sumieniu debaty szczero?ci
Z ?o??dkiem na muszli od daty wa?no?ci
Doro?nij w tym syfie, jak masz to pij mleko
B?dziesz wielki jak ci?gnik IVECO z naczep?
Mo?e nie zagrasz z Nalepk? dla ekipy od Grani
Ale lepiej pi? mleko ni? te siki z reklamy
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Cho? jestem raperem bejbe nie dam Ci klapsa
To nie ja w Ciebie wejd?, a mleka szklanka
Chcesz troch? wapna, we? ?ó?te ?aciate
Patent - tu wlej do garnka i po??cz z tematem
Bracie przypilnuj wrzenia, co stanie si? za chwil?
Zachowasz we wspomnieniach, czysta odnowa lenia
Zmienia bez zmru?enia powiek ?wiat przed oczami
I nie pierdol mi stary, ?e znasz t? prawd? z reklamy
Najlepsze jedzenie jest polskie: bigos, kluski ?l?skie
Najmij t?uszczy na ??ce, jak chcesz gnij w Biedronce
I tak do dupy jest to, mówi?c
'?yje si? zdrowo robi?c zakupy w Tesco'
Zatruci przez z?o zza szklanego oka
Wiesz, mo?e ten ?wiat na upartego pokochasz
Ej nie pierdol, ?e najlepsze bu?ki piecze Selgros
Nimi si? nie najem brat becz? za g?sto
Na market mog? z ceg??, niech dr?? wszystkie szyby
Szukaj ?wie?o?ci, a nie dat wa?no?ci fa?szywych
Tu nic nie ma na niby, czysta prawda cz?owieku
Bo nie by?oby hip-hopu tu bez wapna w mleku ziom
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko
Pij mleko, pij mleko

Won mi st?d, jeden z drugim!
B?dzie mi tu k?aki rozrzuca?!
Panie! Tu nie jest salon damsko-m?ski!
Tu jest kiosk RUCH-u! Ja... Ja tu mi?so mam!