Auto Mp3 Tagger
 Artist: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z 0-9

Download Now!!!

Songs    | Albums    | Album Arts

Song:Zamach Na Ostrego
Album:Ja Tu Tylko SprzatamGenres:Hip-Hop
Year:2008 Length:715 sec

Lyrics:

Dobra mam siekier, sznur na nogi ofiary
Jestem wrogi, zdesperowany, gotowy by zabi
Zaspokoi nienawi[, zrealizowa plan
Mam milion sposobów jak zahamowa strach
Gun mi nie potrzebny, ja wol cich prac
S spece co w tym tu ziomek widz patent
Znam zaplecze budynku i dat odwiedzin
Nie pytaj mnie skd, bo w te dane nie uwierzysz
Wiedzy brak równy stratom, nie bBdz amator
Przecie| nie chc obserwowa [wiata siedzc za krat
Wszyscy bredz, |e na to nie ma szans, maj rozum
No i lans, ej ty nie bdz menciu taki hop do przodu
To nie gra jak w GTA czy SEGA Mega Drive
Do napisu "game over" wystarczy z nieba strzaB
Tylko zostawisz po sobie DNA i wszystko chuj ziom
Pole, plan, kilka map za maryjn furtk
Do zobaczenia jutro, ju| widz twoj twarz
Te biaBka przekrwione, oczy, co si boja spa
To wiadomo[ od zBa, tak to pono strach rodzi stres
To, |e siebie jeszcze mo|esz zna to mój gest
Przyjd jak w domu gniew, pBacz, awantura
Pojawi sie znikd niczym klan Nakamura
Robic haBas nie wskórasz chBopak nic
To daje do my[lenia tu je[li kochasz |y

(x2)
Zabij ci, kiedy wszyscy bd ju| wokóB spa
Nakryje ci, wtedy padnie w potylice ten pierwszy strzaB
Zawin ci, by cieD we dwóch nie spotkaB nas
To chwile gniewu objawiB mi, nie ma, |e stres, nie ma, |e strach

Chcesz by pobity przez mistrza
Nienawidz ci za flow, metafory, bity i freestyle
Za pByty i styl, na koncertach ten show
Nienawidz twoich fanów, gBowy im poukrcam
ZBo to zapamitasz po ostatni oddech
Jeden strzaB znikd masz zagadki problem
Przez zabawy z ogniem spBonie dom i trupy
Z prochu powstaBe[ i w proch si obrócisz
Twoje BaButy, eee... ka|dy jest tu wrogiem
PrzykBadem mo|e by, |e widz ci z projektu co dzieD
Podejdz tu ziomek a skrc ci kark
Zginiesz pod domem, naprdce jak (?)
Chcesz tu karetk? na bank to nie pomo|e
Tobie za rap, wyrw gBow jak korzeD
Czuje adrenalin ci|ko j powstrzyma
Tylko byle do nocy, tu kole|ko twój finaB
Zciemnia zaczyna si za oknem
Na horyzoncie ju| odpBywa ziomek przepalone sBoDce
Jeszcze troch bBdz oczami po oknach
PrzypaB je[li tylko kogo[ pod blokami spotkam
Dobra, nadeszBa chwila patrz na blok
Ju| ka|dy kima, to ju| jest ta godzina
Zaczynam walk, pod klatk i na pitro
Drzwi widz zamknite co podbija mi ttno
Chwila jebania z Gerd, knebel na twarz
Co? taki jeste[ ostry, wystarczy jeden strzaB

Mo|esz mnie zabi za moj wiar i my[li
ZBo|y ofiar swym bliskim tylko za kas z walizki
Ziomek, nie pBacz by by kim[, to nie ta misja
I tak przez ten syf brat nie da planeta |y nam
Mo|esz mnie zabi za to, |e kocham hip-hop
Za to, |e nie obchodzi mnie czy walniesz focha dziwko
Moja droga do Kingstone to siBa medytacji
A nie pierdolony scratch, 8 Mila i rap
Ty mo|esz zabi mnie, na linie zawisn
Po minie zawistnej czas pBynie pomy[lnie
To nie mój problem i tak co[ spowoduje
{e w |yciu kiedy[ ja zwolni
Bo nie chc widzie samych szpiegów w oknie
Mo|esz mnie zabi i tak prze|yj
Chocia|by za tej pByty kolejn godzin
Za flavour w kabinie, pozwól, |e flow nawin
Mam ich ze sto i pByn a wróg przez to ma |yBe
Musisz przepchn tu [lin zanim poczynisz zamach
Tu mo|esz mnie zabi, bo jestem leniwy jak hamak
Z ka|dego kilograma poza dzwikiem
Serca ttnem nie usByszysz nic i to jest pikne
Czasami zdarza si, |e gubimy te| si
Powtarza to dwa razy znaczy tu tyle, co dzi[ nie mówi nic
To tylko [wiat, mo|e wydarzy si tu ka|dy miks
Je[li mam |y to tylko tu i tylko z tym by mie tu styl

Mo|esz mnie zabi w |yciu widziaBem do[
Dlatego wiem, |e ludzkim zachowaniem najcz[ciej zBo[
Zabezpiecz broD, tym mnie tu nie przestraszysz
Bo co drugi to desperat, co umiera w krainie chmur drapaczy
Mo|esz mnie zabi za zazdro[ i kompleksy
Jak sie wkurwi stój na baczno[, bo jestem niebezpieczny
Nieobliczalny wierz mi, radz plan swój popraw
Chocia| wspóBczuje jak kto[ ci tu z mojej strony spotka
To moja morda czyli co[ co prze[laduje umysB
Brutalna prawda jak pachnidBo, poczuj perfumy z twojej skóry
Ta szczero[ onie[miela jak adaptacja zBego
Niemoc zrenice poszerza
Mo|esz mnie zabi oddam swoje organy
Wiecznie mBody chocia| przez póB |ycia zbyt ujarany
To nie szkodzi lubi ten nawyk, porusza mi czaszk
Niczym wiatr unoszcy ponad tafl, w locie wa|k
Mo|esz mnie zabi za to, |e wierz w przyszBo[
Szerz jej zajebisto[, bo nie umiem jej wykl
To BaButy i Brigstone, prawdy nie zabijesz czBowiek
Mo|e kiedy[ bdziesz sBawny, ale nie nad moim grobem

Czasami zdarza si, |e gubimy te| si
Powtarza to dwa razy znaczy tu tyle, co dzi[ nie mówi nic
To tylko [wiat, mo|e wydarzy si tu ka|dy miks
Je[li mam |y to tylko tu i tylko z tym by mie tu styl




 

Download Now!!!

Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.   Zortam On Facebook Zortam On Twitter