|
|
Songs | Albums | Album Arts
Lyrics:
Bóg Się Rodzi, Moc Truchleje, Pan Niebiosów Obnażony; Ogień Krzepnie, Blask Ciemnieje, Ma Granice Nieskończony. Wzgardzony, Okryty Chwałą; Śmiertelny, Król Nad Wiekami!
A Słowo Ciałem Się Stało I Mieszkało Między Nami[1].
Cóż, Niebo, Masz Nad Ziemiany[2] Bóg Porzucił Szczęście Twoje[3], Wszedł Między Lud Ukochany, Dzieląc Z Nim Trudy I Znoje. Niemało Cierpiał, Niemało, Żeśmy Byli Winni Sami!
A Słowo Ciałem Się Stało I Mieszkało Między Nami.
W Nędznej Szopie Urodzony, Żłób Mu Za Kolebkę Dano! Cóż Jest Czym Był Otoczony Bydło, Pasterze I Siano! Ubodzy, Was To Spotkało Witać Go Przed Bogaczami!
A Słowo Ciałem Się Stało I Mieszkało Między Nami.
Potem I Króle Widziani Cisną Się Między Prostotą, Niosąc Dary Panu W Dani Mirrę, Kadzidło I Złoto. Bóstwo To Razem Zmieszało Z Wieśniaczymi Ofiarami!
A Słowo Ciałem Się Stało I Mieszkało Między Nami.
Podnieś Rękę, Boże Dziecię, Błogosław Ojczyznę Miłą, W Dobrych Radach, W Dobrym Bycie Wspieraj Jej Siłę Swą Siłą. Dom Nasz I Majętność Całą, I Twoje Wioski Z Miastami!
A Słowo Ciałem Się Stało I Mieszkało Między Nami.
|