|
|
Download Now!!!
Songs | Albums | Album Arts
Lyricist: Jacek Kaczmarski
Lyrics:
Gdzie[ na wiosn front ju| przeszedB,
ChBopcy poszli w trop - mnie w lesie
ChBop rannego znalazB i si ulitowaB.
MBody byB i niebogaty,
Troch traw, co[ na ksztaBt chaty,
A w oborze jedna zabiedzona krowa.
Le| w sBomie, li| rany,
Wtem chBop wpada zastrachany:
- Id Ruskie! - woBa - ale od zachodu!
- Có|e[ taki niespokojny?
Mo|e to ju| koniec wojny,
Albo wBadz przysyBaj dla narodu!
Podchodzimy na skraj lasu,
A tam Ruskie - krowy pas -
Stado z tysic sztuk, dorodne, zdrowe, mleczne.
Skoro traw |re pod stra|,
Zna - do Rosji je prowadz
Spod Poznania, wic zdobyczne - poniemieckie.
SBuchaj - mówi - co[ tak czuj,
{e tu sobie pohandlujesz.
Idz po bimber, co[ go za obor schowaB -
Ruski nie zje, a wypije
A to bydBo jest niczyje,
Przecie| przyda si w oborze - druga krowa!
Idzie chBop - i mowa krótka:
Wódka - krowa, krowa - wódka,
Ale stra|nik z karabinem - niet - powiada.
Jak si krowy nie dolicz,
To pod mur postawi z niczym.
Nam si czisBo, czyli liczba musi zgadza!
ChBop pomy[laB i zaradziB,
Chud krow przyprowadziB,
DodaB bimber i zamieniB j - na tBust.
MaBo ryczy, mleko daje,
ChBop si cieszy, a ja - wzajem,
{e[my krow - [wini podBo|yli Ruskom!
Jeszcze dobrze nie strzezwieli -
Do zagrody przylecieli,
Krow w BaDcuch, mnie na muszk, chBop pobity -
Tak napili si za darmo,
Odzyskali wBasno[ armii,
I wykryli na dodatek - schron bandyty.
Dziesi lat ich kraj zwiedzaBem,
W jedenasty rok na staBe
PowróciBem tu, gdzie z nimi handlowaBem.
ChBopu poszBo nie tak gBadko -
{yje pono - pod Kamczatk,
W ka|dym razie ju| go wicej nie widziaBem.
Nasza krowa - jakby zgadBa
Co j czeka - szybko padBa,
Nim przegnali j na tamt Bugu stron.
Pogrzeb miaBa uroczysty -
W ziemi bliskiej, bo ojczystej
Le| ko[ci jej -
Starannie ogryzione.
Download Now!!!
|
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|