|
|
Download Now!!!
Songs | Albums | Album Arts
Lyricist: Jacek Kaczmarski
Lyrics:
Zaszczytami zaszczuci, obarczeni sBaw
Nie poznali[my strachu o skór,
Na paryskich parkietach salonowy gawot
Jeszcze jedn ma dla nas figur.
Niewidoczny fortepian gra z taktem Szopena
A narody wspóBczuj do wtóru
Ustawiajc na biurku, w requiemach i trenach
Statuetki CzBowieka z Marmuru.
Taniec [mierci ominB i tak nie[miertelnych -
Znów dla naszej wiruje korzy[ci,
Dobry AnioB Stró| Paszport cel speBniB naczelny:
Ocaleli[my przecie| - Arty[ci.
Nam i skrzydeB u ramion na cle nie podcito
Nie wybito nam zbów ze szczki,
Byleby[my si wznie[li ponad ludzkie lamenty,
Poza bezmiar czBowieczej udrki.
Wic rozwa|nie odwa|ni, z grymasem cierpienia
W peBen znaczeD zbroimy si spokój.
A jak brzmi w naszych ustach wymowne milczenia,
A jak l[ni nam niechciane Bzy w oku!
Wszak speBniBy si nasze proroctwa i wró|by!
Patrzcie! {ywi, a ju| midzy mity!
Z wynajtych cokoBów, w gwarze gBupim i pró|nym
Ju| nie sBycha milczenia zabitych.
Oni nam bili brawo |ywymi rkoma,
Chocia| cieD im osiadaB na gBowach.
Ale rce umarBy na BaDcuchach i Bomach,
Wic my, tu, teraz o nich - ni sBowa.
Wiele sBów si po prostu nie mie[ci we frazach!
A tam druty, tortury, obozy,
PrzesBuchania, rewizje, tBumy w ogniu i gazach
Nazbyt bliskie mczeDskiej s pozy.
Mo|e by, |e niedBugo, po [mierci - za chwil,
Kiedy tam znowu zmieni si wBadza,
Do wolnego ju| kraju (za ile? na ile?)
Naszych zwBok nikt nie bdzie sprowadzaB.
Nawet to nas nie wzrusza, my[my dawno wybrali,
Sen o wierzbie pBaczcej sczezB.
W testamentach, przy winie, krewni bd czytali:
"ChciaBbym spocz na Pere Lachaise..."
Download Now!!!
|
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|