|
|
Download Now!!!
Songs | Albums | Album Arts
Lyricist: Jacek Kaczmarski
Lyrics:
Odkopywali[my miasto Pompej
Jak si odkrywa spodziewane ldy
Gdy okiem ludzkim nie widziane dzieje
Jutro ujrzane potwierdz pogldy
Z których dzi[ jeszcze gBupców tBum si [mieje
W miar kopania miejski cieD narastaB
Jakby[my wszyscy wracali do domu
Wje|d|ajc wolno w [wit wielkiego miasta
Cicho, by snu nie przerywa nikomu
Tylko pies szczekaB i BaDcuchem szastaB
- Czemu pies szczeka, rwie si na BaDcuchu?
Szybkie dBonie masuj mi[nie dostojnika
Który w Bazni na wBasnym koByszc si brzuchu
Wydaje rozkazy, pyta niewolnika
- Pies szczeka, bo si boi wielkiego wybuchu!
Bzdura. Na chwil przerwij, bol ko[ci
Co z poet, którego rozkazaBem [ledzi?
- Nic nowego melduj podwBadni z ciemno[ci
W swoim mieszkaniu przy kaganku siedzi
I pisze za wierszem wiersz dla potomno[ci
- Czemu pies szczeka, targa si po nocy?
Tej, któr objB twarz znieruchomiaBa
- Bzdura, mo|e chuligan trafiB kundla z procy
Mruczy, chce wydoby ulegBo[ z jej ciaBa
Ale ona w oknie utkwiBa ju| oczy
- Ziemia dr|y czy nie czujesz? ObjB j od tyBu
I szepnB do ucha - to dr| czBonki moje!
Zwiat nie zginie dlatego, |e bydle zawyBo
Odwraca jej gBow i dBugo caBuje
Na dach pada gorce pierwsze ziarno pyBu
- Czemu pies szczeka, sBycha w caBym mie[cie?
WizieD szarpie krat, czuje duszny powiew
- Stra|nicy otwórzcie! Ludzie, gdzie jeste[cie?
- Ja jestem - |ebrak spod muru odpowie
Zlini si, nóg nie ma, drzemaB przy areszcie
- Ratuj mnie wypu[! - ten tylko si [lini
I [lina w ciemno[ciach ju| bByszczy czerwono
- Mog pomodli si w jakiej[ [wityni
Tyle ich ostatnio tutaj postawiono
Nic |aden z bogów dla nas nie uczyni!
- Czemu pies szczeka, patrz jak pBonie niebo
Z pieca wycigaj bochenki niezdaro
Ziemia dygoce ucieka std trzeba
Nie chc by wBasnej gBupoty ofiar!
Wez wszystkie pienidze i form do chleba!
- Czemu pies szczeka?! Tak to ju| koniec
Lecz jeszcze zabior te misy z oBtarza
Nikt nie zobaczy gdy wszystko zniszczone!
Nie zd|, nie zd|! Noc w dzieD si rozjarza
Biegn, jak ci|ko! Powietrze spalone...
Psa, który ostrzegaB, nikt nie spu[ciB z BaDcucha
ZastygB, pysk otwarty, Bapy w próg wtopione
PodniosBem oczy i objBem wzrokiem
Ulice, stragany, stadiony sklepienia
Wtem sBysz szmer
Pada z nieba popióB...
A to si tylko obsunBa ziemia
Pod czyim[ szybkim nierozwa|nym krokiem
Download Now!!!
|
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|