Lyrics:

Mów teraz gBupi, powiedz cho nie chcesz
Czy warto byBo a| tak
Wierzy wci| mocniej, prawie bole[nie
A| zginB sprzed oczu [wiat

GBboko w Tobie zapBonB ogieD
Co kazaB przed siebie biec
Wic jak pijany pobiegBe[ za nim,
By modli si po[ród [wiec
A teraz le|ysz jak kupka starych szmat,
Za [ciana matka Bka
Trafiaj w pustk wszystkie sBowa skierowane do Boga
I gBow podnosi strach

Mira|!!! Stracony czas...

Teraz widz jak pBaczesz umierajc
Teraz wiem ju| |e byBo trzeba
Krzycze, krzycze, a mówiBam tak maBo
Nie chcc Ci rani ani gniewa
Ze moje |ycie barw milionem malowane
A ka|da chwila nazbyt droga
By bBdzi midzy mira|ami
Dlatego wierz w siebie a nie w Boga!

Mira|!!! Stracony czas...

Rozwiewa si niebo jak fatamorgana
Im bli|ej niego peBzniesz na kolanach
Gdy widzisz - nie ma Boga i Szatana
Rozwiewa si Twoje niebo jak fatamorgana

Mów teraz gBupi, powiedz cho nie chcesz,
Czy warto byBo a| tak
Za pikne sBowa w prastarej Ksidze,
Odsun od siebie [wiat
Gdy ga[nie |ycie w twarzy Twej, jak znicz na cmentarzu
To wszystko traci sens
Gdy spBywa wiara z Twojej duszy rzek zmarnowanych wzruszeD
CaBuj ci...

Mira|!!! Stracony czas...

Rozwiewa si niebo jak fatamorgana
Im bli|ej niego peBzniesz na kolanach
Widzisz - nie ma Boga i Szatana
Rozwiewa si Twoje niebo jak fatamorgana

Gdy ga[nie Twoje |ycie, za pózno pytania
Kiedy zapadasz w cisz ju| nic do dodania
Rozwiewa si niebo jak fatamorgana
Im bli|ej niego peBzniesz na kolanach

Rozwiewa si niebo jak fatamorgana
Im bli|ej niego peBzniesz na kolanach
Gdy widzisz - nie ma Boga i Szatana
Rozwiewa si Twoje |ycie
A dalej nie ma ju| nic!

Mów teraz gBupi, powiedz cho nie chcesz,
Czy warto byBo a| tak...