|
|
Songs | Albums | Album Arts
Lyrics:
Widok z balkonu willi w Lanckoronie
To panorama bitwy zwyci|onej
Pola przez które nie popdz konie
Póki nie bdzie zbo|e wykoszone
Na pochyBo[ciach rozBo|one paski
{óBto - zielone wst|ki od orderów
Których nie nosz - jedyne oklaski
To skrzydBa wrony w[ród zbo|a szpalerów
Lanckorona, Lanckorona
RozBo|ona gdzie osBona
Od spiekoty i od deszczu,
Od tupotu szybkich spraw.
StóB nakryty wyostrza By|ki profil
A cerata pod ni bByszczy si w kratk
KsztaBty i wzory dla których chlorofil
To jest dzbanek na mitow herbatk
Widok na stron dojrzaBej przyrody
Przesila si w oku w nawaBnic zióB
Dm aromatów przezroczyste kBby
RozlegBa forpoczta wyplecionych buB
Lanckorona, Lanckorona
RozBo|ona gdzie osBona
Od spiekoty i od deszczu,
Od tupotu szybkich spraw.
Stroma uliczka wiedzie do piekarni
Stygnie na póBkach zwyci|ona gleba
MBoda dziewczyna sypie dla ptaszarni
Pachnce ziarno w ksztaBcie grudek chleba
Lanckorona, Lanckorona
RozBo|ona gdzie osBona
Od spiekoty i od deszczu,
Od tupotu szybkich spraw.
|
All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com
|