Nadmiar siBy do |ycia Przerost woli istnienia PrzestrzeD peBna zachwytu Nieobecno[ cierpienia
Straty nie do pokrycia Oddalenie zbawienia Nadmiar siBy do |ycia Przerost woli istnienia
Od zawsze brzydko wo| si i nosz zle Od zawsze byBem grzeszny, gniewny UlegaBem gdy wadzili mnie UlegaBem gdy kusili dzielnie UlegaBem biernie, niezmiennie Na pokuszonko, pokuszenie senne
I nie ukrywam, |e ulegn jeszcze raz I popeBni setny raz to samo zBo
Nadmiar siBy do |ycia Przerost woli istnienia PrzestrzeD peBna zachwytu Nieobecno[ cierpienia
Straty nie do pokrycia Oddalenie zbawienia Nadmiar siBy do |ycia Przerost woli istnienia