Lyrics:
Nie ma prawa po?ród wszystkich prawKtóre by kaza?o w?tpi?, ?eJe?li ca?e ?ycie sia?e? strachZbierzesz co? innego ponad gniewZdaje si?, ?e przysz?a poraBy rozliczy? ci? ze wszystkich dra?stwOto przyszed? czasW?adza smakowa?a s?odkoAle nie umia?e? o ni? dba?Nie umia?e? dba?Wielu chcia?o by ci? znale??Wielu chcia?oby ci obi? twarzSkurwysynuTak sk?ada si?, ?e pad?o na mnieTeraz ujrzysz w?asny strachUjrzysz w?asny strachSmutek, ?al i wszystko na nicGdy mistrzowie dosi?gaj? dnaPo?egnanie z prorokamiW dalsz? drog? pójd? samTeza, któr? trzeba przyj??Prawda, z któr? trzeba b?dzie ?y??winia pozostanie ?wini?I nie zmieni tego nicO szacunek trzeba umie? dba?Reputacj? piel?gnowa?Chwytaj szans?Dopóki szansa trwaAby jutro nie ?a?owa?Nie ma prawa po?ród wszystkich prawKtóre by kaza?o w?tpi?, ?eJe?li ca?e ?ycie sia?e? strachZbierzesz co? innego ponad gniew