Artist: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

Songs    | Albums    | Album Arts

Pokahontaz - Stroboskopy Lyrics - Zortam Music
Song:Stroboskopy
Album:RekontaktGenres:Urban
Year:2012 Length:234 sec

Lyrics:

Nie jem miodu, ?uje pszczo?y, ze stolicy ?l?ska - Katowic
Nie mam czasu na pierdo?y kiedy k?sa mnie taki bit
Taki bit, taki bit, taki bit
Taki bit, ?adna nie jest ?pi?ca jedziemy do ko?ca
Bon apetit albo un apeting
Wstrz?s dla mas
Piorunuj?ca dawka wami wstrz?sa
Pokahontaz
To ksi??niczka ?liczna i liryczna, pi?kna i pon?tna, oczywista
Miss Top Model daje rad?, k?ad? rymy, zata?czymy z nimi
Jest tak? jest tak
R?ce do góry skurwysyny
Sprawd? jak to robimy, zajebisto?? i my to synonimy
Po prostu lecimy nie mo?emy przesta?
Poka Poka 2 jeszcze raz, Wait a minute
Poka Poka 2 to india?ska ksi??niczka
Poka Poka 2 jest ca?a gor?ca
Poka Poka Poka Poka 2 l?duje sperma na jej cyckach
F do O do K, (F do O do K) Pokahontaz
Bo, kto to co to o Oto Pokahontaz
Bo, kto to kto to bo kto to po to posprz?ta
Kto ma takie flow i zawija je do jointa
Kto zezwoli? g?o?no odda? je magilonta
To Fo i Rahuem wychodzimy na scen? - kl?twa
Jestem biznesmenem, Twoim PLNem z konta
A jeszcze b?d? Twoim tlenem i mi?osnym podnieceniem
Ju? si? nie wypl?tasz, nota bene Poka 2 ReKontakt
To kontra na ogólne zeszmacenie
Przynosimy wiar? która obudzi my?lenie
Nios? przebudzenie my?li które przynios? nam wiar?
Mam do tego talent i powiewam wam sztandarem
Wstawa? wszystkie lenie, oto wiosna ludów
Dla mnie 2011 to rok cudów
Ma?o co mnie zdziwi ju?, ale mo?e tak w?a?nie
Mia?o by? ?ubudubu ?e ?ycie czasem trza?nie
Srutututu
Cho?by ska?y sra?y (sra?y), póki b?d? ca?y (ca?y)
To ?adne pitu-pitu mi tu nie odbierze chwa?y
Nie odbierze mi si?y, mam si?? dynamitu
To Ty te? wiesz to bez kitu, mo?esz robi? to co chcesz
W?amujemy si? wam jak na konta
Ze?wirujesz gdy rymami pluje Pokahontaz
Dosypuje wam to do Jointa, tak to wygl?da
Rapuje wam, to Rekontakt si? delektujesz
Jad? jak z ronda szesnastka na p?tle
Jestem z tego miasta gdzie dupy s? pi?kne
Wchodzimy na raz, równym tempem
Wychodzimy przed nast?pnym weekendem
I robimy co lubimy na pot?g?
Urodziny, imieniny kilkudzienne
Pe?nym p?dem, prz?dz? rymy
Wp?dz? Ci? nimi w maliny
B?d? prze?adowywa? karabiny bang bang!
Stary by tu stary be wie stary by eee
Wtedy gdy p?dze jak Sonic nie dogonisz mnie
W tle miga ?wiat?a, b?ysk stroboskopów
Usta Miasta Kast, Masta, Fokus
To nie kwas to gimnastykowany j?zyk
I bas, jeszcze raz, nowy obraz Hip-Hopu
Przygotuj si? do lotu, do odlotu
To lot bez pilotów, bez samolotu
A jutro kast z dedykacj? dla bloków
Czy jeste? gotów na wstrz?s dla mas
Zapytam jeszcze raz: czy jeste? gotów?
Wej?? w zaczarowany las, te, te
Patrz teraz, na mnie ta kamera, w r?ku giwera
Normalnie z blastera strzelam
Totalnie rozpierdzielam, mam cela
I fatalnie jeste? tu, i jest melan? i trafiam fenomenalnie
W roli lidera po?eram Ci? momentalnie
Boli jak minera? soli powoli
Gdy oryginalnie docieram do twojej woli
Zostawiam Ci? bez kontroli, lot który Ci? sponiewiera
Boli? Co mnie to pierdoli! Jest fajnie
Przesta? biadoli?, Hip-Hopowy monolit robimy co dnia
Dolewamy oliwy do ognia
Zbrodnia, brat, tak jak brak Coca Coli
What the Fuck? To stawiam na blat na stolik
Come back! To Rekontakt, sieeemaa!
Ca?a sala falowa?a a? za?ama?a si? scena
Tyle lat, sk?ad nie do podrobienia
Robi? rap, nie do dogonienia i na temat!
To jest fakt, ej!
Popatrz, ?e to
Poka 2, jak Doda wie nawet idiota
Ca?y ?wiat mog? zdetonowa? s?owem
Robimy taki rap, który urywa Ci g?ow?
Wszystko gotowe, idzie nowe
Cze??, jestem Fokus
To mój brat, posprz?tane kamehame jak Goku
Nic nie zostanie, wszystko zostanie zrównane
Przestanie istnie? na amen
Przejebane maj? ci co cisn?
A my mamy wyjebane, obdarzeni iskr?
Id? st?d, to lenistwo planet
Uderza w membrane, mamy skillsy
I flow jak na Discovery Channel
To to to jest Fokusmok, to nie jest Animal Planet
Robimy tu show, to jest szok, co jest grane?
Kiedy mówie yo, one s? ju? rozebrane
Where You Wanna go? Somewhere we began it? Yhh
Armageddon, dobrze ?e matki nie wiedz?,
W domu siedz?, i ogl?daj? drugi sezon
'Gotowe na wszystko'
One s? ugotowane, wszystko blisko podane
One chc? by? dotykane
Wpadaj? jak g?upi,sami wpadaj? w sie?
Stawian? na gruppies, potem narzekaj?
Po?amane ?yciorysy maj?, chc? si? dupi?
Lubimy si? upi? a one ich wyrywaj?
To jest jedna muzyka
Ona jest bez ryzyka
Jestem MC
Na bitach p?dze nawet nie fikaj
Ej wk?adam w to kawa?ek ?ycia
Rymy i technika same si? sk?adaj?
Nic nie pytaj, czy to jest mój gust
Gdy poci?gam za spust, pe?en luz.




 

All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com