Lyrics:

W ndznych spelunach pBynBo me |ycie.
W najgorszych barach trwoniBem czas.
Niewdziczne dziwki dawaBy mi rozkosz,
Cho czuBem ich oddech wci| byBem sam.
SBonce stawaBo do góry nogami,
A blady ksi|yc byB dla mnie jak brat.
Gdy nic si nie ma, nie ma co straci ,
A ta piosenka to mój jedyny skarb...

Co warte jest |ycie, gdy nie znasz miBo[ci,
Co warte jest |ycie, gdy szcz[cia w nim brak,
Co warte s chwile które mijaj,
Gdy ka|dy dzieD jest taki sam.
Co warte jest |ycie, gdy nie znasz miBo[ci,
Co warte jest |ycie, gdy szcz[cia w nim brak,
Co warte s chwile które mijaj,
Gdy ka|dy dzieD jest taki sam.

Kto[, kiedy[ powiedziaB ze warto spróbowa,
{e mo|na odmieni przeklty los.
Praca, pienidze to wszystko ma warto[,
Ale ja [miaBem si tylko w gBos.
Nie jestem robotem, nie jestem maszyna,
Nie bd sprzedawaB si za kilka stów.
Jedno co wiem o tym przekltym [wiecie,
To to co za[piewam, gdy wezwie mnie Bóg.

Co warte jest |ycie, gdy nie znasz miBo[ci,
Co warte jest |ycie, gdy szcz[cia w nim brak,
Co warte s chwile które mijaj,
Gdy ka|dy dzieD jest taki sam.
Co warte jest |ycie, gdy nie znasz miBo[ci,
Co warte jest |ycie, gdy szcz[cia w nim brak,
Co warte s chwile które mijaj,
Gdy ka|dy dzieD jest taki sam.