Lyrics:

Oporowy melan|, ta, lubi to
Ale wiesz, |e bywa z tym ró|nie
Bo zdrowy rozsdek, hmm, gubi go
Dlatego coraz cz[ciej mówi stop
O której zaczyna si caBa akcja dzi[?
Jako[ 19:23
Kilka piw, caBa banda samców
Którzy chc dorwa te dupy na szpilkach dzi[
Niewa|ne gdzie, wa|ne z kim
Kolejny drin, ustawka na set na Ibizie
Cokolwiek, to takie ziomy s, |e
Trzeba chwyta za sztachet w remizie
Idziesz? nie wiesz czemu musz by tam
To taki zew, który ka|e mi |y tak
Pi jak weteran, który nie musi si z tym kry
Jak uczniak, który na fajn dup mówi suczka
Z tego powodu wBa[nie mówi stop
Do siebie i do moich kumpli stop
Dymanie bez gumki, pomieszane trunki
Ekstatyczne Badunki, stop

Dawaj, skoDcz ju|
Wiesz, |e sam nie mo|esz tu
(Nie mo|esz tu, nie mo|esz tu) wypi wicej, wicej
Wstawaj, cho ju|, jutro musisz |y
Obudzi si o 7:00, rusz wic si i wyjdz

Bajerka, dupa dziwnie na mnie zerka
My[li chyba, |e nie mogBem ni|ej upa[
To Ten Typ Mes dr mord na ni
Równie dobrze mógBbym mówi jestem 2Pac
Ta sama impreza wci| okropna
Mój ziom ju| ma zeza jak Marek Dochnal
Stop mówi mu, wez to zostaw
Ale on ze|arB ósm piguB i odpadB
Parkiet to nie miejsce dla mnie jest
Nie wygldam jak Kanye West
Ale najgorsze jak dam si namówi
Po 15 piwie zamiast powiedzie mi gdzie si zgubi
FikoBki odpierdalam lepiej ni| na WF-ie
Upadam, podnosz si i znowu le|
Podbija panna, która wa|y wicej ode mnie
My[li, |e to z ni puszcz imprez
Pora|ki, zawody miBosne, m|atki
Z reguBy zazdrosne, prosz
Upadki te mogBem Batwo omin
Ale zawsze liczyBem na postp
(tylko tekstyhh.pl)
Dawaj, skoDcz ju|
Wiesz, |e sam nie mo|esz tu
(Taa, pdz, pdz) wypi wicej, wicej
Wstawaj, cho ju|, jutro musisz |y
Obudzi si o 7:00, rusz wic si i wyjdz

Dawaj kole|ko, wyjdz
Wyjdz ju| std
Nie mo|esz wicej pi
Widz to
Nie daj si namówi na kresk
ZmieD swoj przestrzeD
(Nie mów co mam robi)

Dawaj, skoDcz ju|
Wiesz, |e sam nie mo|esz tu
(Aha, tak, tak) wypi wicej, wicej
Wstawaj, cho ju|, jutro musisz |y
Obudzi si o 7:00, rusz wic si i wyjdz