Lyrics:
Taka Polska nie jest krajemAle mozna cos wyzebracChoc nie lubia go skinheadziA pijacy chca mu wjebacZnowu przespal sie na dworcuZeby umyl gdzies w kaluzyZ rana polazl juz pod kosciólBy domagac sie jalmuznyOn ma tylko osiem latI jak patrzy sie na ludziKazdy cos mu czapke daChociaz mozna sie pobrudzicref. On przyjechal tu z RumuniiI dla niego tu jest ZachódCaucescu to byl skurwielKazdy zdychal tam ze strachuNa kartonie Matka BoskaW rekach krzyzyk lub medalikKazdy Polak to ma fiolaNa symboli znak swój daliJego wielkie czarne oczyNauczyly sie juz klamacBrat umiera na suchotyA on z glodu przestal wstawacTo jest takie kiepskie zycieTrzeba wszystkich brac na litoscJego siostra tez tu zebrzeBy zarobic na swa przyszloscref. On przyjechal tu z RumuniiI dla niego tu jest ZachódCaucescu to byl skurwielKazdy zdychal tam ze strachu