Lyrics:
Tam za sciana mieszkal swirKtóry lubil dlubac w nosieTo czarownik!!! - krzyknal proboszczI spalili go na stosieMoja siostra spod KoluszekNie wierzyla w prawdy bozeCzarownica-krzyknal klechaUtopili ja w jeziorzeref. Kiedys rzadzil tu sekretarzKtóry umial tylko krascDzisiaj proboszcz grzmi z ambonyKogo w dyby trzeba bracKiedys czterech ministrantówPodpijalo mszalne winoBiskup zeslal ich do lochuI przetrzepal dyscyplinaJas nie chodzil na religieI na msze co niedzieleKomunista - krzyknal proboszczRozstrzelali go w koscieleref. Kiedys rzadzil tu sekretarzKtóry umial tylko krascDzisiaj proboszcz grzmi z ambonyKogo w dyby trzeba brac