Lyrics:

ZBap mnie za rk,
Na koniec mapy zabierz mnie.
Przynie[ mi tcz.
Ja z tob znowu lata chc.
I poruszamy znów powietrze.
Gdy razem rozpdzamy si
Dotykiem zaginamy przestrzeD.
Mamy co chcemy, siebie mamy wic...
W tym caBym zwariowaniu serc
I w caBym tym szaleDstwie dobrze wiem:
Nie zatrzyma nas ju| nic (ju| nic, ju| nic..).

Rozpdzeni prosto w stron sBoDca.
Zatrceni w sobie tak bez koDca!
Zaliczamy dzi[ te wszystkie stany,
Bez grawitacji pdzc w nieznane.
Mrugnij a pofrun szyby z okien,
Rozpalamy znowu tu nasz ogieD!
Ka|da chwila jest zbie|no[ci,
Kiedy miBo[ci podbijamy kosmos!

To takie proste. Kochamy ka|dy dzieD i noc.
{yjemy mocniej (mocniej, mocniej) i cigle uciekamy std.
W tym caBym zwariowaniu serc
I w caBym tym szaleDstwie dobrze wiem:
Nie zatrzyma nas ju| nic (ju| nic, ju| nic...).

Rozpdzeni prosto w stron sBoDca.
Zatraceni w sobie tak bez koDca!
Zaliczamy dzi[ te wszystkie stany,
Bez grawitacji pdzc w nieznane.
Mrugnij a pofrun szyby z okien,
Rozpalamy znowu tu nasz ogieD!
Ka|da chwila jest znie|no[ci,
Kiedy miBo[ci podbijamy kosmos!

Zobacz miBo[ci podbijamy kosmos!

Rozpdzeni prosto w stron sBoDca.
Zatraceni w sobie tak bez koDca!
Zaliczamy dzi[ te wszystkie stany,
Bez grawitacji pdzc w nieznane.
Mrugnij a pofrun szyby z okien,
Rozpalamy znowu tu nasz ogieD!
Ka|da chwila jest zbie|no[ci,
Kiedy miBo[ci podbijamy kosmos!

Rozpdzeni tak, w stron sBoDca..
Znów podbijamy kosmos!
Rozpdzeni tak, w stron sBoDca..
Zobacz, podbijamy kosmos!

Mrugnij a pofrun szyby z okien,
Rozpalamy znowu tu nasz ogieD!
Ka|da chwila - jest zbie|no[ci,
Kiedy miBo[ci podbijemy kosmos!