Artist: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

Songs    | Albums    | Album Arts

Verba - Zza Brudnej Szyby Lyrics - Zortam Music
Song:Zza Brudnej Szyby
Album:Osmy MarcaGenres:Hip-Hop
Year:2005 Length:244 sec

Lyrics:

Codzienno??, tak z pewno?ci? znasz to (znasz to)
Raz bezczynno??, czasem senno??, czasem brak wolnej chwili
Jedni bior? prozak (prozak), lub nape?niaj? kieliszki (kieliszki)
Innym proza ?ycia namaluje serial w telewizji (serial w telewizji)
Wielu to si? nie przykrzy, wiedz? wszystko o wszystkich
Nie maj? w?asnych spraw, wi?c ?yj? problemami innych
M?odsi wol? si? spali?, rzeczywisto?? ich wali
Nie wnikaj? w cudze ?ycie, no a w?asne przegrali
Prze?pali najlepszy czas, lepiej zapomnie? teraz (teraz)
Wybrali letarg, a co mieli dawno posz?o na przetarg
Wyprzedali to, co jeszcze da?o si? sprzeda?
Teraz speed, pó?niej hera, czas najwy?szy umiera? (umiera?)
Nie wybieram si? z nimi, nie spisa?em si? na straty
Wci?? mam si??, która co dzie? ka?e mi i?? do pracy (do pracy)
Ja wiem, ?e dam rad?, ty te? sobie poradzisz (wiem)
Czasem musi si? co? sypn??, ?eby móc to naprawi?
Czasem musi si? co? sypn??, Twoja codzienno?? (codzienno??, codzienno??, codzienno??...)
Przez brudne szyby widz? ludzi
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi?
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, aby móc to naprawi?
Przez brudne szyby widz? ludzi
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi?
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, ?eby móc to naprawi?
W g?owie trzeba mie? plany, bra? na zmiany poprawki
?awka rezerwowych, nie otwiera drogi do bramki
Jednak dzie? po dniu (dzie? po dniu), widz? ?wiat tych ludzi
Którzy chcieli by zasn?? i si? wi?cej nie obudzi? (i si? wi?cej nie obudzi?)
Stres, znika sens, a los jako? nie s?u?y
Jak z?y drogowskaz, dla zagubionych w podró?y
Lecz jak nie dzi? to jutro zapytaj? o drog?
Nigdy nie jest za pó?no na decyzji zmian? (na decyzji zmian?)
Wiem, ?e wolisz stan?? na pozycji wygranej
Po, po tej stronie, na któr? przechylono szal?
Ale nie jest tak ?atwo, szcz??ciu trzeba pomóc
Do?o?y? wszelkich stara?, nie na si??, bez przymusu
Bez powodu, by nigdy ju? nie liczy? do?u
Chwyci? to, wzi?? to, bez zb?dnych lamentów
?yciowych zap?dów, tak by nie wypa?? z zakr?tu
Teraz plask na pysk, ?wiat?a b?ysk, obud? si?
Obud? si?, bo poniesiona pora?ka mo?e uchroni? od b??du!
Przez brudne szyby widz? ludzi
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi?
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, ?eby móc to naprawi?
Przez brudne szyby widz? ludzi
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi?
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, aby móc to naprawi?
Przez brudne szyby widz? ludzi (widz? ludzi)
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi? (by si? nie zagubi?)
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, aby móc to naprawi? (naprawi?)
Przez brudne szyby widz? ludzi (widz? ludzi)
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi? (nie zagubi?)
Oni dadz? rad? (rad?), ty te? sobie poradzisz (poradzisz)
Czasem musi si? co? sypn??, ?eby móc to naprawi?
Przez brudne szyby widz? ludzi
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi?
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, aby móc to naprawi?
Przez brudne szyby widz? ludzi
Poszukuj? prostej drogi, by si? nie zagubi?
Oni dadz? rad?, ty te? sobie poradzisz
Czasem musi si? co? sypn??, ?eby móc to naprawi?




 

All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com