|
Lyrics:
Bylo kedys w pewnym miescie wielkie poruszenie
wystawiano nieslychanie piekne przedstawienie
wszyscy dobrze sie bawili , chociaz byl wyjatek
Mloda pani w pierwszym rzedzie wszystko miala za nic
nawet to ze spiewak spiewal tylko dla tej pani
i choc rozum tracil dla niej , smiala sie klaskala
W drugim akcie spiewak spiewal znacznie juz rozwazniej
mloda pani byla jedna ciagle niepowazna
az do chwili , kiedy nagle , nagle wsród pokazu
padly slowa :
Nie dokazuj , mila nie dokazuj
przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , mila nie od razu
nie od razu stopisz serca mego lód
Innym razem zaproszony bylem na wernisaz
na wystawy pózna noca w glebokich piwnicach
czy to byly plótna mistrza czy Kantena
nie pamietam
Byly tam obrazy wielkie , plótna kolorowe
z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe
cale szczescie , ze natura martwa jednak byly
Nie dokazuj , mila nie dokazuj .....
Byla takze inna chwila , której nie zapomne
Byl raz wieczór rozmarzony i nadzieje plonne
przez dziewczyne z konca sali podobna do rózy
której taniec w sercu moim swiety spokój zburzyl
Wtedy zdarzyl sie niezwykly, przedziwny wypadek
sam juz nie wiem jak to bylo
trudno opowiadac
jedno tylko dzis pamietam
jak jej zaspiewalem:
'Usta milcza , dusza spiewa
usta milcza , swiat rozbrzmiewa '
lecz dziewczyna nie slyszala
tancem juz zajeta
w tancu komus zaspiewala to co tak pamietam
'Nie dokazuj ,mily nie dokazuj
przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu, mily nie od razu
stopisz serca mego lód'
Nie dokazuj ,mila nie dokazuj
przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , mila nie od razu
nie od razu stopisz serca mego lód !
Download Now!!!
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|