Lyrics:

Dzisiaj rano niespodzianie zapuka?a do mych drzwi
Wcze?niej ni? oczekiwa?em przysz?y te cieplejsze dni
Zdj??em z niej zmokni?te palto, posadzi?em vis a vis
Zapachnia?o, zaja?nia?o wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty x4
Dni mija?y coraz d?u?sze, coraz cieplej by?o u mnie
Coraz l?ejsze mia?a suknie, lekko p?yn?? wiosny strumie?
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczy?em j? jak ?pi
Bez niczego. Zrozumia?em lato, ech ?e ty
Lato, lato, lato, ech ?e ty
Lato, lato, lato, ech ?e ty x4
Od gor?ca twych promieni zap?on??y li?cie drzew
Od zieleni do czerwieni kr??y? lata senny lew
Ma?a chmurka nad jej czo?em, ma?a ?ezka s?ony smak
Pociemnia?o, poszarza?o-jesie? jak to tak
Jesie?, jesie? jak to tak
Jesie?, jesie?, jesie? jak to tak x4
Bia?e wiatry ju? zawia?y, wiosny, lata wszystkie znaki
Po niej tylko pozosta?y przymarzni?te dwa le?aki
Stoj? w oknie, wypatruj? nagle dzwonek u mych drzwi
Zima, zima wchod??e szybciej, ogrzej si? na par? chwil

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty ...