Lyrics:

{ona pogBaskaBa mnie po buzi rano
UmyBem si pod kranem
Po|egnaBem u[ciskiem dziatki maleDkie
Szofer wiezie mnie z wdzikiem

CzytaBem bdc mBodym chBopakiem
'Jak Wojtek zostaB stra|akiem'
Teraz jestem starszy i powa|niejszy
I lektury mam troch mdrzejsze

Z kamienn twarz siedz przy stole
Przy nim ludzie których mniej troch wol
To staBo si tak nagle jakby dzieBem przypadku
Kto z nas? Mo|e Pan, Panie Waldku?

Tak panie Waldku, Pan si nie boi
Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
Panie Waldku, Pan si nie boi
CaBy naród murem za Panem stoi

SBoDce pada oknem na nasze gBowy
W ten poranek pikny czerwcowy
Za [cian, sBysz, kBóc si frakcje
W tym roku chyba nici z wakacji

Obserwuj paznokcie pod stoBem
Nie daj pozna, |e troch si boj
Trzeba trzyma fason w ka|dej chwili
Nawet wtedy, kiedy wszystko si wali

Tak, Panie Waldku, Pan si nie boi
Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
Panie Waldku, Pan si nie boi
Pan prezydent tak|e za Panem stoi

Trzeba szybko robi co[ konkretnego
Bo inaczej wywlok std ka|dego
Ju| nie sBucham co si dzieje obok na sali
WBa[ciwie to si zdecydowaBem!

Tak, Panie Waldku, Pan si nie boi
Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
Panie Waldku, Pan si nie boi
CaBy naród murem za Panem stoi