|
Song: | List z Ziemi |
Album: | Eternia | Genres: | Hip-Hop |
Year: | 2003 |
Length: | 224 sec |
Lyrics:
ChciaBbym wykrzycze swoje grzechy,
By z nowym dniem budzi si czystym,
A nie z coraz wikszym garbem.
Gdzie[ to dziewictwo niewinno[ci zniknBo,
Taka byBa przeszBo[, teraz jest tych chwil przemoc.
Dzieci swojej epoki bez recepty na jutro,
Nadmiar percepcji i strach za caB ludzko[.
Pisz ten list ze ska|onych pól swego serca,
Krzyk bezradno[ci zanim [mier zabierze nas z tego miejsca.
Zobacz, karmi nas kultura ideaBami,
WkBada nam te wszystkie bzdury w usta.
I co? Te| chc wierzy w miBo[, w co[, co da mi szans,
Poka|e sens, by dale prowadzi t walk.
Widz tragedi, gdy wiara w Boga zabiera |ycie
Ludziom, co zamiast niego znalezli religi.
To list z ziemi jak Twaina, bo chc to spisa,
Aez atramentem namaluj swój obraz 'Guernica'.
Tak pragn |ycia, tak pragn ufa, poradzi sobie,
Tak pragn |y, by wrzasku metropolis nie sBucha,
Znalez harmoni; by [wiat byB cz[ci mnie,
Bez systemu, bez potwora, który zjada moje serce.
Wci| chc wierzy w te ideaBy,
Wci| wierzy, |e jest sens tej naszej pracy,
{e tak naprawd ziemia jest tylko przelotnym momentem,
Krótkim przystankime do stacji wieczne szcz[cie.
Otwieram oczy i niestety wci| jestem tutaj,
I tylko marzy mo|e mi si [wiat toncy w uczuciach.
Chodz, zabior ci tam, gdzie w kolorach jest [wiat,
Cho na chwil zapomnij...
Otul ciebie szalem, ciepBym tak doskonale,
Gdzie czas z przestrzeni stykaj si zmieniajc bieg.
Utul ci do snu, by[ cho na chwil mógB
Odpocz od ci|aru ludzkich spraw.
Oddaj si w me ramiona, ju| nadeszBa pora,
By przesta toczy syzyfowy gBaz.
Download Now!!!
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|