Tak sBodko zasypiasz
a moje ciaBo pie[ci podniecenia dreszcz
niewiele czasu pozostaBo nam
delikatnie otula ci pajcza sie
jeszcze chwil i skoDczy si
poznaBe[ ju| trucizny smak
teraz wiesz, |e podnieca mnie
kiedy ga[nie kto[, gdy powietrza brak
Tylko ja jestem twoim wyzwoleniem
tylko we mnie znajdziesz ukojenie
jestem twoich snw speBnieniem
pierwszym i ostatnim wizieniem
Nie pierwszym jeste[ i nie ostatnim
ktry kochaB tak
lecz niestety ju| nie dasz mi tego
czego wci| tak bardzo mi brak
Kto bdzie moim wyzwoleniem?
w kim znajd sBodkie ukojenie?
kto bdzie moich snw speBnieniem?