|
Lyrics:
Prosto w mózg trafia jak rosyjska mafia, róg Marii Konopnickiej, Leopolda Staffa, to demagogia wraca, czas zabi skurwysynów, mikrofon to skalpel, ryk to Sztazi chirurg, zwykBy tani wyrób, pamitka PRL'u na przeciw kontra buldorzerów teraz [wiat zoperuj, Hera zna burdelów, gdzie ja, hak do celu, wewntrz okazicieli chmielu, szczerba wielu. W genach strach - wiesz znam takiego durnia, co pu[ciB na|eczon na chwile do Hamburga, za tyle to tak kurwa, zawinie kota z dupska, co boli? Prawda! W uszach chuczy ból. Jak kurwie nie ufa, dupy krój, popyt twój lepiej ziom nie skruszaj, trzepie grom Zeusa prosto wklate, to caBe nasze |ycie gówno warte razem z vatem, odpal wache, kopsaj patent, na obcej blasze, poddam godna konta zasig, dobra ognia, luz na trasie, gaz na blacie, dla jedych okazyjnie dla drugich jest to fachem, Ich Bin Polaken, sukinsynie Bapiesz?
Niewa|ne co na gBowie nosisz mycke czy turban, w co wierzysz, gdzie robisz, co jesz i jak chcesz si ubra, gdzie chodzisz, co ruchasz, na jakich suburbiach? Jak widzisz tylko siebie to reszty nie podkurwiaj! x2
Syn Barbary i Marka, zamiast famfar falstart, miaB by szampan jak na tamte czasy lampka, mówiBa mi matka: WYBRANO SETKI IMION; czBowiek powiem prawde - miaBem by dziewczyna; Ada znam jedn cho przesadza z kokain, co do tego mam pewno[ bo jara j Funky Filion, sanki - kino, w formie blant z masturbin, wiatr jak Skarley przeminB, |y po diable nam przyszBo z amfetamin w gardle, pozna wiedzy wykBadnie, trzeba by nastolatkiem, jak jest? Fatalnie! A jak miaBo by? Na twarzach wstyd, powtarza rytm, o darach i przepa[ciach, by w koDcu nastaB nasz czas, brak rozsdku, caBy [wiat i jego farsa...
Niewa|ne co na gBowie nosisz mycke czy turban, w co wierzysz, gdzie robisz, co jesz i jak chcesz si ubra, gdzie chodzisz, co ruchasz,na jakich suburbiach? Jak widzisz tylko siebie to reszty nie podkurwiaj! x2
(??) nie ma cie jestem drugi! Kluby grubych uzi zgubi hajs ten co ubiB, luby stró|y wystarczy rce umy u nich, gubisz kuzyn zaszczyt, w sensie gubisz umysB. Druid kusi, Sage suszy, raczej suszi - nawpierdalaj si, a| si zakrztusisz, to jest prawdy dzwon, to jest prawdy gong? BBd! Sytuacji splot sytuacji, sport nieszcz[liwej gwiazdy, goD si pro[ si, Bowców pierdol za konpie, wszak i tak tobie dokopie, cho jedno nie przyjmuje kopert, siemasz Mr.Proper! Za 3 zBote na godzine? Za tyle nie staBbym przy gilotynie! Kasujc lewych eMCe raz na tydzien, ziom wole skroD swa wystawi przez szybe, co jest wstydem? To |e kocham ten teren? Dla jedych jestem ziomkiem dla drugich zBodziejem, w tobie ten ma wiedzie, a co? Sie nie intere[! Szanuj zieleD, na zawsze jedna miBo[ CZESAAW NIEMEN (*) Dwa tysice cztery - ten kraj jest moim niebem!
Niewa|ne co na gBowie nosisz mycke czy turban, w co wierzysz, gdzie robisz, co jesz i jak chcesz si ubra, gdzie chodzisz, co ruchasz,na jakich suburbiach? Jak widzisz tylko siebie to reszty nie podkurwiaj! x2
Download Now!!!
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|