Artist: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

Songs    | Albums    | Album Arts

Song:Do tego bitu
Album:HollyłódźGenres:Rap
Year:2007 Length:235 sec

Lyrics:

Witam wszystkich serdecznie
Prawda jest taka, ?e trzeba by? dobrze ukierunkowanym debilem
?eby zarobi? milion dolarów
Do tego bitu móg?bym chodzi? i klaska?
Wrzucam go na full, ju? s?yszy ca?a klatka
Do tego bitu wali w sufit nawet s?siadka
Zamknij babo mord?, bo nie znasz si? na samplach
Mam czas, jest kartka, d?ugopis, no i bit ten
Jak go puszcz? g?o?no, to potrz??nie budynkiem
Dzwo? babo na policj?, ja pozwól w??cz? p?yt?
Tak g?o?no, by ci? kurwo ju? nikt nie móg? us?ysze?
Wiem, jest jeden patent, zatyczki w audiotele
Wsad? se w uszy i wyluzuj, bo se rozwalisz panele
E, he, he - zostaw nas i nie przeginaj
Bo puszcz? bas i na raz pozbijam ci naczynia chwila
Babo przesta?, w tym pionie wiele mieszka?
Nie mo?esz wali? w sufit, wiem ?e tam g?upi mieszka, kole?ka
Co napierdala techno, jak po kilometrowych kreskach
ZTDJ - spi?ta szcz?ka, pst-pst - kaleka
Co wybiera si? na ksi??yc z odkurzaczem na plecach
Ty babo przesta? szczeka?, czeka ci? od tego lekarz
Nie narzekaj, bo masz przekaz, jak Jarek przy kobietach
Seta luz i nie pierdol, ?e to w uszy gryzie
Jak z góry masz manieczki wykr?cone tydzie? w tydzie?
Widz? z?o??, to dobrze tak to dzia?a styl tu
Pozwól, ?e podbij? wzmacniacz, by? nie usta?a w miejscu
Nie, nie, nie moja wina, wi?c morda s?siad
?e chc? si? tu utrzyma?, co? w ?yciu dosta?
Prze te nie przeginaj
Los masz na w?asno??
A je?li nienawidzi ci? ba?ucki hardcore
Nie, nie, nie moja wina, wi?c morda s?siad
?e chc? si? tu utrzyma?, co? w ?yciu dosta?
Prze te nie przeginaj
Los masz na w?asno??
A je?li nienawidzi ci? ba?ucki hardcore
Masz babo na plece
Ju? odpalam mp-ce
Lepiej ?yknij set?
Dzi? pozwalam odlecie?
Gdzie ci? nie ma, metoda brachu prosta
Jak pierdolnie werbel, b?dzie baba na dachu wie?owca
Moja kl?twa larwo
Odczujesz to rano
Jak przyjebi? bas tu, potem szczekasz 'dobranoc'
Ta dyskietka, skitrano ca?? bro? tu
Jak podkr?c? wzmacniacz, dosi?gniesz horyzontu
Po pierwsze to mój dom, chuj czy ci si? (y) podoba
Ciekawe co mi powiesz jak si? spotkamy na schodach
Pies kopany jak browar
SB-eku w spódnicy
Nie robi? co dzie? w g?owie tobie hajs, se kup polisy
Ja nie zamierzam ?ciszy?, wiesz tu jeszcze moc jest
Dam g?o?niej i wyjd?, to mój na ?ycie prospekt
Policz? proste na zegarze nim spoczn?
Nag?o?ni?, to babo b?dziesz mie? tu rozg?o?ni?
Mam mieszkanie pod pr?dem
Plus 100, 220
Jak ka?dy, lecz jak nie ka?dy trop mierz? na b?bnach
Doprawdy? Brak wiary babo chcesz si? przekona??
Pokarz? ci jak bas tu depcze w danojach
Poznaj si?? natury
?egnaj, kolorowych snów, mi?ej emerytury!
Nie, nie, nie moja wina, wi?c morda s?siad
?e chc? si? tu utrzyma?, co? w ?yciu dosta?
Prze te nie przeginaj
Los masz na w?asno??
A je?li nienawidzi ci? ba?ucki hardcore
Nie, nie, nie moja wina, wi?c morda s?siad
?e chc? si? tu utrzyma?, co? w ?yciu dosta?
Prze te nie przeginaj
Los masz na w?asno??
A je?li nienawidzi ci? ba?ucki hardcore




 

All lyrics are property and copyright of their owners.
2025 Zortam.com