Lyrics:

Mam 24 lata i za nic w tym rozsdku
Odpalam lont ku krainy w przyldku zawiBych wyborców
Mog spa na dworcu i mie dum
Ni| by w rkach wydawcy tylko jako instrument
Z |ycia dokument zwyczaj nieporozumieD
Zwei flasche perfumen to nasz attache jumie
Aap kamasze wujek i sprawdz jak to smakuje
Tak puszcza hamulec postrach autobanów
Miasto strachu na sto planów zamów przyszBo[
W czasie przeszBym dla wybawienia istot
Jak saksofon i Clinton zabobonom z {ytni
Zamro|on witro rozchodzi si Mefisto
Nie chc pcha si na billboard
O nie, nie, nie to nie moje miejsce
Wojewódzkiego wy[l tam
Cham niech ma z bydBem po królewsku
Niech znaj oszusta od ust dla plebsu
Wicej pieprzu, wanilii
Tego typu specyfików leszczu zacznijmy
ZBego splifu zmodyfikuj trendy bbny plus rap
Mam te dwa elementy jazz jest nastpnym
Bez ptli lu-z leci bzbz czyli hi-hat lub high hat
Wiesz tak samo jak masz d|ihad i szajk
Poznaj ten karambol...

Zapoznaj si z ulic co wybucha jak kapiszon
Kapiszi nad nisz a mecz i na czi a kaka
A kuka racza batata bB-dze
S rze-czy których po prostu nie dotkn
Od-kr zBo[ci wodospad
Dla utopionych w ripostach
Mrok granice okre[la w [wiadomo[ci
To gra na czas czyli dom, szkoBa, praca
Od dzi[ masz zakaz na to (ee)
Co popularnie nazwane o[wiat
Masz kalkulator w nim [wie|y Duracell
Masz szans jedn, talent zmierzy ze [wiatem
Tej ery podatek to manipulacja
Nas chc od dawna skre[li jak was
Na w poezji do jadBa okre[li nasz warsztat
Jako rytuaB chamstwa ilu z was ma start
Nam brak tego pierwiastka
Wic gram rap i nie my[l przesta
Nie straszne mi elektryczne krzesBa
Jak Tede lirycznie morderca
To ja a rap to mój pojazd wic ruszaj rkoma
Bo nikt nas nie pokona, bo nikt nas nie pokona
Bo nikt nas nie pokona, aha

Poznaj ten...
Poznaj ten karambol