Jest wiatr, co nozdrza m|czyzny rozchyla Jest mr?z, co szczki m|czyzny zmarmurza Jest taki mr?z Nie jeste[ dla mnie tymianek ni r?|a Ani te| czuBa pod miesicem chwila Lecz ciemny wiatr Lecz biaBy mr?z
Jest taki deszcz, co wargi kobiety odmienia Jest blask, co uda kobiety odsBania Jest taki blask Nie szukasz we mnie silnego ramienia Ani ci w my[li klejnot zaufania Lecz sBony deszcz Lecz zBoty blask
Jest skwar, co ciaBa kochank?w spopiela Jest [mier, co oczy kochank?w rozszerza Jest taka [mier Oto na ro[nych polanach wesela Z ko[ci sBoniowej unosi si wie|a Czysta jak skwar GBadka jak [mier GBadka jak [mier