Lyrics:

Inny kolor gniewu znasz ju|
Inny kolor namitno[ci
Lekko[ lotu serce nocy
Sen w objciach winoro[li

Zlepa uliczka cho przybrana kwiatami
GBód zaspokojony chocia| nigdy do koDca
Odkd twe miejsce midzy nocarzami
Zapachu unikaj krwi i blasku sBoDca

Gniew nocy
W ciszy jeden za drugim
Idea matka poprowadzi
{aden nie skrzywdziB nikogo z ludzi
I |aden jeszcze nigdy nie zdradziB
Nie[miertelnego los jak cieD
Miecz nocy koDczy i zaczyna
Strach tBumi to pragnienie zBe
Co cignie jak amfetamina

Inny kolor nocy znasz ponownie
Dla niej narodzony
My[li ksztaBt bez sBów oddajc braciom
Widzisz z drugiej strony

Zlepa uliczka cho przybrana kwiatami
GBód jeszcze u[piony cho coraz go wicej
Okrutny koniec tych co nie wytrzymali
Och kiedy wreszcie pknie twoje serce

Twe dzieBo skoDczone
Nasz Panie...


Siódma fala po|dania
Twój twardy kark podstpnie zgina
Dusisz ten zwierzcy krzyk
I znowu sBodki zapach krwi
Ostatkiem pBync siB pod prd
Czujesz |e dBu|ej nie wytrzymasz
Te oczy w których szaleje sztorm
To dziaBa jak amfetamina