|
|
Download Now!!!
Songs | Albums | Album Arts
Lyrics:
{yBo raz przyjaci?B dw?ch, jeden mieli smak i sBuch I na [wiat patrzyli takim samym wzrokiem. A na [wiecie wojna trwaBa, wojna ludzi rozdzielaBa, Oni caBo szli przed siebie r?wnym krokiem.
Razem naciskali spust, razem brali chleb do ust, I do dom?w list pisali w jednej chwili... Walczy wsp?lnie byBo razniej, gdy wokoBo krwawe Baznie, A po Bazniach razniej, kiedy razem pili!
W tym ich maBy dramat tkwiB - Jeden piB i drugi piB, Lali w gardBa co popadBo, r?wnocze[nie. Lecz cho razem zakszali, w jednej chwili przechylali Jeden p?zniej si upijaB, drugi wcze[niej...
Kt?ry[ z nich zobaczyB raz sBup, na kt?ry zaraz wlazB. Milcz dzieje, czy byB trzezwy,czy pijany... Wtem krzyk straszny przyjaciela - ZBaz, zobacz i zestrzel Ci - i po co? Na d?B zBaz! Na Boskie rany!
Czemu zaraz mam by, trup? To jest bardzo dobry sBup, {eby m?c poszerzy sobie horyzonty... Patrz w g?r i na boki i nie kiepskie mam widoki, A poza tym sigam wzrokiem ponad fronty!
Ale ja o ciebie dr|! ZBaz tu do mnie, bBagam ci! Krzyczy druh i odbezpiecza broD w rozpaczy. Dla twojego dobra przecie| towarzysz ci po [wiecie, Dla mnie przyjazD zawsze przyjazD bdzie znaczy
Palca spust posBuchaB i... spod chmur ci|kich w barwie krwi... SpadB jak worek ten, co szukaB [ladu gwiazd. Nikt si nigdy nie dowiedziaB, co zobaczyB gdy tam siedziaB... SBup jak sBup - a przyjaciela ma si raz!
Download Now!!!
|
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|